niedziela, 25 grudnia 2011

fairy xmass tail

uno. rozważna i romantyczna.
Jeżna Matka: fiuu, się ubrałaś, białe rajstopki, jak dziewica!
Mła: taaa, jak nasza sąsiadka z dołu, ta no, co nosi białe rajstopy, kwietne spódnice i jeździ w nich na rowerze...
Jeżna Matka: mhm, dokładnie. ona jest starą panną.

due. wspominki.
Ciotka: albo to! Mały jak był mały miał takie kółko do pływania z koniem...
Mła: to była zebra!
Ciotka: ojtam! i pamiętam, że nic nie chciał jeść gnojek jeden, i biegał w tym kółku po ogródku i wołam do niego: "Mały, chcesz banana?" a on na to ze złością: "KONIE NIE JEDZĄ BANANÓW!"

true. efekt motyla noga.
Jeżna Matka (kuka do torby z prezentem): tej a to co to jest? (do mje) weź mi no tu przeczytaj, bo nie widzę...
Mła: Mamo, idźże w końcu do okulisty! stwarzasz zagrożenie dla otoczenia, ślepa kuro!
Jeżna Matka: przecież mam okulary! gdzieś mam... zresztą, nie pitol, tylko przeczytaj co tu jest napisane!
Mła (poirytowana): otóż, Matko, dostałaś KREM DLA STARYCH LUDZI!
Jeżna Matka: (rży do łez)
Mła: to za białe rajstopki!

Wigilia inna niż wszystkie. Dobrze, że sztuczne rzęsy się nie mażą.

Brzmi. Wygląda. Pachnie z pewnością też. Jak królowa. My Empress: